Witajcie żuuki ! Jaaka dzisiaj ładna pogoda ! Czy wy też nie możecie doczekać się WAKACJI !!?
Dzisiaj od rana słucham 1D !
A oto dla was imagin z Liamem - zapraszam :** Sandra
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Właśnie rzucił mnie chłopka jest fatalnie . Jak on mógł ! Przecież powiedział , że '' Nigdy Cię nie opuszczę '' I co !? Chłopacy to świnie , chociaż bywają wyjątki ...
Była dzisiaj pochmurna pogoda tak jak w Londynie . Nikogo u mnie nie było w domu :
- Pewnie w pracy . Powiedziałam do siebie . Po 14 poszłam do mojej przyjaciółki [T.P].
Ona zawsze podnosiła mnie na duchu . Od samego początku Jake ( mój chłopak ) nie przypadł [T.P] do gustu . Nawet nie wiem kiedy doszłam do jej domu .
Zapukałam .
- Hej [t.i] ! ... coś się stało ? Wejdź .
Mieszkała tylko z bratem . Zaawsze lubiłam do niej przychodzić było tu tak jakoś ? hmmm ...przytulnie .
Poszłyśmy do jej pokoju . Od razu zobaczyłam na szafce wszystkie części Harrego Pottera. Ona od zawsze lubiła bawić się w czarodziejki lub robiła mikstury z farb. Usiadłam na łóżku i powiedziałam :
- Jake mnie rzucił .
- Say What ?! Jak on mógł ?!
- Powiedział , że znalazł sobie inną . Trudno po prostu nie sprawdzam się w byciu w związku . Zacisnęłam zęby , ale i tak łzy popłynęły mi po poliku .
- Nie prawda ! On nawet nie wie co stracił , juuż Shhiii - Przytuliła mnie [T.P] .
Po chwili mój brzuch się odezwał ( zaburczał ) .
- Ojj ! Ty chyba znowu nic nie jadłaś co ?.
- Pewnie , że
I znowu zaburczał.
- Taa chodź zrobimy sobie coś do jedzenia .
Poszliśmy do kuchni zrobić sobie kanapki z nutellą .Taak dzisiaj nic nie jadłam , znowu . Przytrafia mi się to bardzo często nic nie jem albo mi się nie chcę , potrafię nawet cały dzień nic nie jeść .
Gdy od jej domu drzwi się otworzyły zobaczyłam Liama z walizką . Chyba przyjechał z trasy .
- Czeeść ! - Powiedział .
- Heej - Odpowiedziałyśmy równo . [T.P] poszła się z nim przywitać. Mieć takiego brata to skarb.
Przerwał im dzwonek telefonu [t.p] .
- Ale muszę ? dobra zaraz będę .
- Słuchajcie , muszę jechać do pracy , szef dzwonił i był nieźle wkurzony . Dobra to ja lecę Pa .
Dała mi całusa w policzek i pojechała.
- To ja też już pójdę , na pewno masz dużo pracy .
- Nie zoostań ! Proszę ...
- Ale na pewno ?
- Będzie mi miło .
Oglądaliśmy Toy Story . Ciągle się śmialiśmy i wygłupialiśmy .
On przypadkowo spadł z łóżka , podałam mu rękę żeby mu pomóc , a on mnie pociągnął do siebie .
Nasze twarze dzieliły centymetry , w końcu Liam mnie czule pocałował .
Tą niesamowitą , a zarazem romantyczną chwile przerwał nam jego siostra .
- Wróci....? Spojrzała się na nas miną WTf ?!
Spaliliśmy wielkiego buraka .
** Następnego Dnia **
Zaprosiłam dzisiaj Liama do mnie . Rodzice znowu pojechali na jakiś bankiet .
Chłopak był u mnie o 18 .
Oglądaliśmy dalsze części Toy Story .
- Idę do łazienki , zeeetwuu !
Liam się tylko zaśmiał i nacisną pauze na filmie .
Gdy weszłam do łazienki i spojrzałam w lustro zakręciło mi się strasznie w głowie i walnęłam o zimne kafelki .
Rano obudziłam się w szpitalu . Wszystko wokół mnie było białe : meble , łóżko , pościel itp.
Powoli obróciłam głowę w kierunku chłopaka , który w niewygodnej pozycji spał na krześle .
- Chyba się budzi . Pomyślałam i szybko zamknęłam powieki .
- [T.I] obudź się ! Ja cię ....koch....kocham .
- Ja ciebie też .
Poznałam go po głosie był to Liam . Od razu się pocałowaliśmy .
Nazajutrz wyszłam ze szpitala z moim kochanym chłopakiem
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
KONIEC !
Kto chcę dedyk do następnego imagina pisać w komentarzu !
2 KOMENTARZE = NASTĘPNY IMAGIN !
super ;)
OdpowiedzUsuńpisz następny :D
OdpowiedzUsuń