środa, 13 marca 2013

# Harry cz. 3


Obróciłam się i zobaczyłam...
.................................................
- Aaaaa !! Co ty tu robisz ?! . Ciągle nie wiedziałam kim jest , ponieważ nie miałam założonych soczewek .
- Yyy ..co ? jak ? co ? . Ten '' ktosiek '' spadł z łóżka.
Szybko ręką szukałam moich soczewek na stoliku nocnym .
- Jeest ! - krzyknęłam w myślach .
Byłam już wprawiona w zakładaniu , więc nie zajęło mi więcej niż 13 sekund .
Powoli przybliżałam głowę do podłogi sprawdzić kto to jest .

Nie wierzyłam własnym oczom ! To był Harry Styles !! Miał zamknięte oczy .
- Hej ? Żyjesz !? Przybliżyłam ucho do jego klatki piersiowej sprawdzić czy oddycha .
- Buu !! Krzyknął .
Przy tym spadając na niego .
- Yyy....chyba pomyliłeś pokoje .
- Serio ? Wczoraj za dużo wypiłem . Przepraszam już wychodzę .
Zaraz po czym się wrócił i powiedział :
- Nie , jednak się nie , to jest mój pokój .
- Upss ...sory , było wczoraj ciemno na korytarzu i nie wiedziałam gdzie wchodzę .
- Mi tam nie przeszkadza , fajnie się spało . Uśmiechną się do mnie , a moje poliki zalane były rumieńcami .
Przegadaliśmy chyba z 2 godzinki niestety mój brzuszek się odezwał .
- Ojoj - zaśmiał się- ktoś tu jest głodny , chodź zrobimy naleśniki .
Zeszliśmy razem na dół.
- Halo Tato ? Roxana ? KLAUDIAAA ! wydarłam się . Gdzie oni są ?
- Nie wiem chłopaków też nie ma .
- Poczekaj , tam leży jakaś kartka .

      [T.I] i Hazza !
Pojechaliśmy na plaże z chłopakami i z Klaudią . Wrócimy około 16:00 .
    Miłego dnia ! :*
- No to widzę , że cały dzień spędzimy razem ! Pokazał swoje dołeczki .
- Zapowiada się super dzień .
Zjedliśmy naleśniki z Nutellą były pyszne .
Muszę przyznać , że jesteś dobrym kucharzem . Powiedziałam
- Miałem , dobrą pomocnicę .
Uśmiechnęłam się .

(Wybrali papieża ! FRANKA ! yyy....sory wracamy do imagina )

Po całym  domu się ganialiśmy , laliśmy wodą i rzucaliśmy mąką . PO naszej Bitwie , wskoczyliśmy razem do basenu .
Nie obeszło się bez chlapania się nawzajem :)
Gdy się wysuszyliśmy oglądaliśmy film romantyczny.
Po pewnej chwili objął mnie ramieniem . Popatrzyłam się na niego , a on na mnie . Hazza przybliżył się do mnie i pocałował .
Nasz dłuugi pocałunek trwał z 2 minuty . Trwał by więcej tylko przerwali nam chłopacy :
- UU ! Mamy nową parę ! Odezwał się blondyn .
- Ej Harruś zdradzasz mnie ? Spytał się go Lou robiąc przy tym smutną minę .
- No trudno xd Ale kupie ci marchewki .
- Życzę szczęścia ! Odpowiedział Lou .

>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
KONIEC !
i JAK ?

2 komentarze:

  1. Fajny fragment :)
    Masz lekki styl pisania - zazdroszczę :)
    Zajrzysz?
    mlwdragon.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń